sobota, 13 grudnia 2014

wstyd mi za siebie

pomocy
dawno tu nie zaglądałam, teraz żałuję
wszystko się wali
waga pokazuje
pierdolone
54
te dwa tygodnie przeleciały na min. 1200
dużo słodyczy, wczoraj napad (4000 w 1 dzień?czemu nie)
przeczyszczam się i chuj to daje
chciałam dziś nic nie jeść, ale nie dam rady
chcę znów być z aną
chcę znów być z wami...
pomocy

zaczynam abc
tak, dzisiaj
mam nadzieję, że się uda 
dam radę
nienawidzę tego tłuszczu na dupie, na udach, napęczniałego brzucha
pierdolę to, uda mi się znów stykają w tym samym jebanym miejscu
ile bym dała za choć 52 na wadze...
dziś planuję ćwiczyć i nie jeść już nic prócz rosołu
jeśli to możliwe to bez makaronu

znów chcę chodzić głodna

ćwiczenia: 
100 brzuszków 
100 przysiadów 
100 pajacyków
100 wykroków (po 50 na jedną nogę)
10 minut HIIT
xhit na uda

bilans do tej pory: gryz ogórka zielonego 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz