tak, wiem, że już w pierwszym poście obiecałam swoje wymiary
niestety jestem spierdoliną i nie dotrzymuję słowa, na swoje usprawiedliwienie dodam, że ostatnie dwa dni były dołujące
a dzisiaj? dzisiaj może być, chociaż mogło być lepiej
bilans: owsianka 100
jabłko 80
kawałek rzodkiewki, kawałek mandarynki 40
pierś z kurczaka i pomidor 230
450/500
+ znowu zaczęłam pić hektolitry herbatki, brakowało mi tego
na wadze 50, ale jeszcze nie odhaczam w osiągnięciach
słucham właśnie thinspo muzyki i niedługo będę szła się myć, może jeszcze poćwiczę, bo od tygodnia daję dupy w tym temacie
jutro planuję jogurt naturalny na śniadanie, pomarańczę w szkole i mały obiad (co podadzą), ale zobaczymy jak wyjdzie
no i zastanawiałam się nad abc, ale na razie kurczę żołądek
dzięki, że jesteście, jeśli jesteście:) trzymajcie się chudo
Bilans super ;) I fajnie thinspo <3
OdpowiedzUsuńJa już nie wyobrażam sobie dnia bez kubka herbatki ^^